sobota, 30 marca 2013

4. Żadna wielka miłość nie umiera do końca.

Adres: ginny-harry-forever.blogspot.com
Reklama: Ginny i Harry są w sobie zakochani i gdy wreszcie są razem szczęśliwi, zjawia się tajemnicza Clemence, która powoduje że Harry traci pamięć i wmawia mu, że to ona jest jego dziewczyną a z Ginny stara się uczynić wroga Harry'ego. W rezultacie Ginny przystaje do śmierciożerców...

Blog cudny. ;3
Masz fajny styl pisania.
Błędy językowe czasami są.
Zapominasz o przecinkach w niektórych miejscach.
Piszesz dość chaotycznie.
W jednej chwili czytam o wypadku Harry'ego, a w drugiej Harry wyzywa Ginny od najgorszych.
Zwolnij tempo nikt cię nie goni!
Rozpisuj trochę bardziej te akcje, ale nie przesadzaj, bo wtedy to opowiadanie stanie się nudne.

Gdzie podziała się Clemence?
Była może 2-3 rozdziałach, ale później słuch o niej zaginął.
Daj chociaż o niej jakąś wzmiankę, czy wyjaśnienie co się z nią dzieje.

Jeszcze w żadnym blogu nie spotkałam się z tym, że Ginny bierze narkotyki i zostaje śmierciożerczynią!
Ale to fajny pomysł.
Ciekawa jestem, co dalej będzie się działo.

No i wskrzeszenie Lily i Jamesa... świetny pomysł, ale zastanawia mnie jak ty to wytłumaczysz, że oni zginęli?
No ale to już twoja tajemnica i ja ci nic nie narzucam. :P
W twoim opowiadaniu zawsze się coś dzieje, nigdy nie ma nudy.
To świadczy o tym, że masz dużą wyobraźnię, co ci się bardzo chwali.

A teraz przystępuje do oceniania według naszych kryteriów.
Styl pisania: 9/10
Historia: 10/10
Poprawność gramatyczna: 8/10
Czyli razem uzbierałaś za swojego bloga 27 punktów na 30 możliwych.

Polecam tego bloga szczególnie fanom Hinny.
Akcja świetna, momentami śmieszna i ma w sobie też coś mrocznego, tajemniczego.
Autorka opowiadania potrafi trzymać czytelnika w napięciu do ostatniej chwili i przerywa w najciekawszym momencie co sprawia, że czytający nie mogą doczekać się kolejnego rozdziału.
(Przynajmniej tak było ze mną.)


Pamiętaj - nie goń tak z akcją!

Pozdrawiam i życzę weny,
Czarny Pan



1 komentarz:

  1. Dziękuje za ocenę bloga! *.*
    Nie sądziłam, że będzie tak dobrze. :D
    Pozdrwiam. ;*

    OdpowiedzUsuń